› OGŁOSZENIA
› FIRMY
› ARTYKUŁY

Zapłakane dziecko zadzwoniło na policję. "Tata mocno bije mamę"

› policja ponad rok temu    26.07.2016
Bartłomiej Ryś
komentarzy 2 ocen 2 / 100%
A A A
Zapłakane dziecko zadzwoniło na policję.

To była lipcowa niedziela, zaledwie paręnaście godzin temu. Gdy my leniwie przecieraliśmy oczy i planowaliśmy, jak spędzimy ostatni wolny dzień tego weekendu, gdzieś na ulicy Traugutta rozgrywała się tragedia. - Podjedź pod taki a taki adres, dzwoniło zapłakane dziecko, że tata mocno bije mamę – zakomunikował dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Elblągu. Była zaledwie 10:30...

Niegdyś na naszych łamach ukazał się tekst o tym, jak to 7-letni Wojtuś zadzwonił na policję i poprosił funkcjonariuszy o interwencję. Wtedy to doszło do podobnej sytuacji – przemocy fizycznej w domu rodzinnym. Wojtuś zrobił tak, ponieważ postępowania w takich sytuacjach uczyła go sama mama – ofiara pijanego męża.

Sytuacja powtórzyła się w minioną niedzielę, około godziny 10:30. Dyżurny KMP Elbląg wysłał funkcjonariuszy pod podany przez dziecko adres na ulicy Traugutta. Dzwoniło zapłakane, było zdenerwowane, tłumaczyło, że tata mocno bije mamę. Głos dyżurnego widocznie się łamał podczas przekazywania tej informacji.

Jak najczęściej kończą się takie interwencje? W skrajnych przypadkach agresorzy mogą trafić do PDOZ (Pomieszczenia dla Osób Zatrzymanych), pogotowia socjalnego bądź też otrzymać sądowy zakaz zbliżania się do ofiary. Najczęściej jednak w takim domu jest zakłada „Niebieska Karta”. To dokument, który wystawia policjant, pracownik socjalny, nauczyciel, lekarz. Jest on zapisem wszystkich zdarzeń, ale i też działań podjętych w miejscu dotkniętym przemocą. „Niebieska Karta” to doskonały dowód w Sądzie w momencie, kiedy np. żona złoży pozew o rozwód z winy współmałżonka.

Do grudnia 2015 roku takich kart założono w Elblągu aż 841. Najczęściej ofiarami są kobiety (722). Łącznie policjanci w ubiegłym roku interweniowali aż 2,5 tys. razy w związku z przemocą. A w tym roku? Zaledwie do końca maja 2016 r. założono już 332 takich kart. Elbląscy policjanci przewidują, że do końca roku ta liczba mniej więcej zrówna się z tą za rok 2015.

 

dodaj zdjęcia Masz swoje autorskie zdjęcia? Dodaj je do naszego tekstu.

Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 10

  • 0
    ZADOWOLONY
  • 1
    ZASKOCZONY
  • 0
    POINFORMOWANY
  • 1
    OBOJĘTNY
  • 4
    SMUTNY
  • 2
    WKURZONY
  • 2
    BRAK SŁÓW
Komentarze (2)

Multiplatforma internetowa elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin).

dodaj komentarz› pokaż według najstarszych
~ x
ponad rok temu ocena: 0%  2
pewnie Pekin, tam to jest patologia
~ mikmik
ponad rok temu ocena: 33%  1
Kiedyś czytałem artykuł nijako podsumowujący kilka lat działania Niebieskiej Karty. Okazało się że wcale nie jest z tym tak, hmm, różowo. Otóż ten program był praktycznie martwy, odsetek nauczycieli którzy takie karty założyli był na granicy błędu statystycznego a i inne uprawnione jednostki nie kwapiły się do jego wdrażania. Ba, można by pomyśleć że problem przemocy w ogóle nie istnieje, oczywiście biorąc pod uwagę ilość spraw:/ Czyżby społeczeństwo nam dojrzało, czy program nabrał rozpędu? Zachęcam do zgłębienia tematu...
Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego
Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013.